Pożar w elektrociepłowni Żerań wywołały palące się kable. Jak poinformowała rzeczniczka PGNiG pali się 50 metrów instalacji, pracownicy zostali już ewakuowani z budynku. Wiadomo, że nikomu nic się nie stało. Z pożarem cały czas walczy jednak straż pożarna, obecnie na miejscu przebywa 10 jednostek gaśniczych. Trwa odymiannie budynku. Co ważne, pożar w elektrociepłowni Żerań nie spowoduje przerwy w dostaw prądu.
Elektrowniociepłownia Żeran jest jedną z najważniejszych elektrociepłowni w Warszawie - ma moc 1580 wat ciepła i 386 wat prądu. W 2012 roku na terenie hali doszło do bardzo groźnego pożaru, w których spaliły się taśmociągi podające węgiel.