Z nieoficjalnych informacji wiemy, że wiceminister miał prosić Radka Sikorskiego o przyjęcie dymisji dopiero w czerwcu. Wówczas minąłby rok od mianowania go wiceszefem polskiej dyplomacji i odprawa byłaby nieco wyższa... Premier i minister Sikorski nie chcieli jednak czekać na szykowane przez nas kolejne publikacje w sprawie Ciska. Minister Sikorski na spotkaniu w Senacie stwierdził, że powodem dymisji jest "ciężka choroba" Janusza Ciska. Przyjrzyjmy się zapisowi tej choroby.
1,4 mln zł dla kolesiów
Działalność ministra Ciska zwróciła naszą uwagę po zaakceptowaniu przez niego wyników konkursu MSZ dotyczącego wsparcia Polonii i Polaków za granicą. 1,4 mln zł przyznano w niej fundacji, z którą powiązani byli asystent i doradca ministra. Po naszych tekstach MSZ upierał się, że wszystko jest w porządku. Po chwili cofnął przyznanie tych pieniędzy i pożegnał się z dwoma pracownikami ministerstwa. W kolejnych tekstach opisaliśmy tajemnicze zniknięcie 9 z 11 milionów zł, którymi MSZ wspierał co roku budżet TVP Polonia. Po protestach Polaków za granicą i naszych tekstach, aż 8 z 9 milionów jednak się znalazło.
Kłamstwo MSZ-owskie
Szybkie decyzje w sprawie fundacji kazały nam sądzić, że MSZ dostrzegł problem. Potwierdził to wiceminister na spotkaniu w MSZ. Potem ze zdumieniem usłyszeliśmy jednak, że Janusz Cisek, chcąc przeciąć serię niewygodnych pytań posłów o konkurs, świadomie skłamał, twierdząc, że "Super Express" wycofał się z informacji przedstawianych w tekstach. Oczywiście z niczego się nie wycofaliśmy. Co więcej, nadal oczekujemy przeprosin zarówno od zdymisjonowanego już ministra Ciska, jak i MSZ. W przeciwnym razie skierujemy sprawę do sądu. Minister Sikorski w żaden sposób nie odniósł się bowiem do kłamstw swojego zastępcy, a opinie Janusza Ciska i biura prasowego są w tej sprawie wciąż ostatnim słowem MSZ.
Panie Radku, pomożemy!
Już po chwili opisywaliśmy kolejną zagadkową decyzję Janusza Ciska. Zaakceptował przyznanie aż 800 tys. zł dla Fundacji Open Mind, która powstała... ledwie dwa dni przed ogłoszeniem konkursu ministerstwa. Fundacja zajmująca się sztuką i designem otrzymała od MSZ (niedysponującego ekspertami w tej dziedzinie) niemal milion zł. Choć jej projekt odrzuciło Ministerstwo Kultury (właśnie po opinii ekspertów). Kosztowna wystawa już za dwa tygodnie we Wrocławiu.
Zapewniamy, że w trosce o poprawę jakości polskiej dyplomacji i całej administracji rządowej będziemy wspierać ministra Radka Sikorskiego w walce nie tylko z przypadkiem "choroby" Janusza Ciska, ale każdym innym przypadkiem "ciężkich chorób" w MSZ. Już dziś zapowiadamy kolejną serię artykułów o tajemniczych decyzjach w MSZ i nieprawidłowościach, które firmuje swoim szyldem ministerstwo.