Wielkie korki w Pszczynie

2008-10-20 4:00

Pszczyna to obecnie, najbardziej zakorkowane miasto na całym Śląsku. Wszystko przez rozpoczęcie rozbiórki tymczasowego wiaduktu na ulicy Bielskiej, którą codziennie przejeżdżało tysiące pojazdów. Ulica została zamknięta, a kierowcy muszą korzystać z objazdów. Gehenna potrwa co najmniej półtora roku.

- Nie mamy się co łudzić: miasto czekają największe utrudnienia komunikacyjne w historii - nie ma wątpliwości nadkomisarz Artur Wątroba, naczelnik pszczyńskiej drogówki. - Korki będą tworzyć się jednak nie tylko w centrum miasta, ale także na Drodze Krajowej nr 1, zwłaszcza wtedy, jak będą zamknięte rogatki kolejowe.

Kierowcy przekonali się o tym już w czwartek, a więc w pierwszym dniu zamknięcia wiaduktu.

- Jak teraz będzie wyglądać nasze życie? I czy puszczenie ruchu pod torami kolejowymi jest dobrym rozwiązaniem? - zastanawiali się Kazimierz Kobiór (54 l.) i Józef Janaszkiewicz (69 l.), mieszkańcy Pszczyny.

Teraz kierowcy są skazani na objazd zamkniętej drogi ulicami: Górnośląską, Bieruńską, Chopina, Szymanowskiego, Żorską i Cieszyńską.

Zamknięty wiadukt na ulicy Bielskiej powstał jako tymczasowy blisko 20 lat temu. Miał istnieć pięć lat. Przetrwał znacznie dłużej. Teraz zostanie rozebrany, a droga będzie poprowadzona pod torami kolejowymi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki