20-latek odbywający karę na oddziale zamkniętym w Jabłonkach zwiał, kiedy pomagał przy pracach na zewnątrz więzienia. Ukradł auto, którym do pracy przyjechał hydraulik i ruszył w Polskę. Daleko nie zajechał. Nie minęły dwie godziny, a wpadł w ręce policji. Pod Przemyślem zauważył go patrol drogowy i usiłował zatrzymać. Więzień dodał gazu, ale wtedy auto wpadło do rowu, a on trafił znowu za kratki.
Więzień uciekł skradzionym autem
2012-08-11
4:00
Zuchwała ucieczka zza krat się powiodła, ale wolnością cieszył się zaledwie półtorej godziny.