Monika swoich oprawców poznała przypadkowo - 17 lipca w jednym z łódzkich autobusów. Zaczęła z nimi rozmawiać, jeden z nich zaprosił ją na imprezę do swojego mieszkania w bloku przy ul. Śmigłego-Rydza. Ufna kobieta nie spodziewała się, że tam czekać będzie na nią piekło. Tymczasem jej oprawcy zamienili życie 26-latki w koszmar. Uwięzili, znęcali się nad nią i wielokrotnie gwałcili. Codziennie, aż do 27 lipca, gdy wykorzystując nieuwagę swoich katów, udało się jej uciec i zawiadomić policję.
Monika trafiła na oddział intensywnej terapii jednego z łódzkich szpitali. Przeszła trzy operacje, jednak lekarzom nie udało się utrzymać jej przy życiu. W międzyczasie policja zatrzymała trzech gwałcicieli w wieku 33 i 36 lat. Wszyscy usłyszeli zarzuty, ale prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania tylko wobec dwóch z nich, a sąd go zaakceptował. Trzeci oprawca, decyzją prokuratury, został jedynie objęty dozorem policyjnym.
Dlaczego tak się stało? Zdaniem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to bardzo poważne zaniedbanie. Zresztą lista uwag wobec łódzkich śledczych jest dłuższa. Mieli oni nie przeprowadzić podstawowych czynności, powolnie gromadzili materiał dowodowy, nie uwzględnili w zarzutach faktu, że sprawcy działali ze szczególnym okrucieństwem. Dlatego Ziobro odwołał zastępcę prokuratora rejonowego w jednostce Łódź-Widzew, który nadzorował śledztwo. Wszczął także postępowanie dyscyplinarne wobec śledczego, który bezpośrednio prowadził sprawę. Minister sprawiedliwości przekazał też postępowanie do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, a przy okazji poinformował, że przygotował projekt radykalnego zaostrzenia kar dla gwałcicieli.
Wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok zmarłej i jeszcze raz przesłuchano aresztowanych wcześniej mężczyzn. Zatrzymano także trzeciego z oprawców, który pozostawał na wolności. Wszystkim grozi do 15 lat więzienia.
Zobacz: Łódź: Więzili ją i GWAŁCILI przez 10 dni. Kobieta zmarła
Przeczytaj też: Łódź: Więzili ją i GWAŁCILI. Jej HORROR trwał 10 dni!
Polecamy: Polański znów oskarżony o gwałt! 59-latka opowiedziała swoją historię po 44 latach