Jak informuje łódzki dodatek Gazety Wyborczej, nie wiadomo ile udało się odzyskać z konta chińskiego konsorcjum, ale były to "środki znacznej wartości". To informacja dość zaskakująca – chińska firma twierdziła cały czas, że jej konta są puste i nie ma jak zapłacić podwykonawcom, tym bardziej nie stać jej na spłatę przedawnionych należności.
Okazało się, że Chińczycy jednak mieli zabezpieczone jakieś środki i to właśnie one zostały zablokowane przez windykatora.
O jakich sumach mówimy? Tego niestety nie wiadomo, ale GDDKiA twierdzi, że niestety pieniędzy nie starczy dla wszystkich w pełnym wymiarze kosztów.
Przypomnijmy. Chińskie konsorcjum COVEC, które budowało autostradę A2 jest w sumie winne podwykonawcom około 120 milionów złotych. Część długów zostatnie natychmiast pokryte z zajętych środków firmy. Resztę w niepełnym wymiarze spłaci Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.