Przemysław Wipler ok. godz. 22 w niedzielę wracał z nagrania w telewizji swoją skodą. Nieoczekiwanie wymusił pierwszeństwo i rozwalił swoje auto! 36-letni kandydat na prezydenta Warszawy grzecznie przyjął mandat - podaje Fakt.pl.
Zobacz: NAJNOWSZE NAGRANIE z pobicia Wiplera! [WIDEO]
– Na miejsce przyjechała policja, która sprawdziła alkomatem obu kierowców. Obaj byli trzeźwi – mówił w rozmowie z Faktem aspirant Robert Opas z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Na szczęście nikt w zderzeniu nie ucierpiał. Zarówno Wipler, jak i kierowca nissana wyszli z aut o własnych siłach.
Sam Wipler potwierdził, że doszło do wypadku: - (...) straty pokryje moje ubezpieczenie, a mandat wyniósł 500 zł. Dostałem też 6 punktów karnych. Mam jeszcze złożyć jakieś wyjaśnienia na komisariacie w Wawrze – powiedział Wipler dla Faktu.
Więcej: Niesiołowski o pobiciu Wiplera: „Policji należy się NAGRODA!"