- Klub mi się podoba. Organizacja, baza treningowa, cele, jakie sobie stawia, to wszystko jest w porządku - mówi nam były bramkarz Benfiki Lizbona. - Trenera do siebie przekonałem. To, że Wisła chce podpisać ze mną dwuletnią umowę, też mi odpowiada. Pozostaje ostatnia kwestia, ale za to ta, która zazwyczaj jest najtrudniejsza: pieniądze - przyznaje szczerze.
Na początku negocjacji stanowiska obu stron były bardzo rozbieżne.
- Oferta Wisły jest daleka od tego, czego oczekuję - wyjawił nam Moretto w piątek. W trakcie weekendu obie strony intensywnie rozmawiały. I jest już bliżej porozumienia.
- Chcieliśmy zakończyć negocjacje do poniedziałku, bo dziś właśnie lecę do Brazylii. Ale pozostajemy w kontakcie, w każdej chwili mogę stawić się w Krakowie. Wydaje mi się, że za trzy-cztery dni wszystko będzie jasne - kończy Brazylijczyk.