Podopieczni Roberta Maaskanta, specjalnie się nie wysilając, wygrali z ostatnią drużyną I ligi 1:0 po bramce Pawła Brożka w 10. minucie.
Szkoleniowiec Wisły wystawił w Ząbkach niemal najsilniejszy skład, w podstawowej jedenastce zabrakło tylko Clebera, Żurawskiego i Boguskiego. Wyżej notowani goście szybko objęli prowadzenie i kontrolowali przebieg wydarzeń. Dolcan co prawda atakował bez respektu dla faworyta, ale to było za mało na "Białą Gwiazdę".