W pamięci Polaków Wisława Szymborska zapisała się jako noblistka. Byliśmy dumni, gdy w 1996 roku odebrała Literacką Nagrodę Nobla. Ale też była osobą kontrowersyjną, gdy w czasach głębokiego stalinizmu jawnie popierała reżim.
Urodziła się 2 lipca 1923 roku. Była córką Wincentego Szymborskiego, zarządcy zakopiańskich dóbr hrabiego Władysława Zamoyskiego, i Anny Marii z domu Rottermund.
W latach 30. zamieszkała z rodzicami w Krakowie, z którym była mocno związana już do śmierci. Po wybuchu II wojny światowej uczyła się na tajnych kompletach, po wojnie podjęła studia, lecz ze względu na biedę nie skończyła ich. W tym czasie poznała Czesława Miłosza, którym była zafascynowana.
W 1948 roku wyszła za mąż za poetę Adama Włodka, ale małżeństwo rozpadło się po sześciu latach. Później była w związku z pisarzem Kornelem Filipowiczem.
Poetka do 1966 roku była członkiem PZPR i jawnie popierała stalinowski reżim. Wiele kontrowersji wywoływało jej poparcie dla władz PRL, które nakazały aresztowanie księży katolickich oskarżonych w sfingowanym procesie o działalność szpiegowską na rzecz USA.
Wiersze tworzone w tamtym okresie promowały ówczesne władze. W jednym z wierszy nazwała Lenina "nowym człowieczeństwa Adamem". Zrehabilitowała się w 1975 roku, kiedy przyłączyła się do protestu czołowych intelektualistów sprzeciwiających się wprowadzeniu do konstytucji zapisu o kierowniczej roli PZPR i wiecznym sojuszu z ZSRR.
W 1996 roku poetka została uhonorowana Literacką Nagrodą Nobla. Bo też wiersze Szymborskiej są wyjątkowe. Pełne ciepła i proste, a jednocześnie pełne wielkiej mądrości. Poetka w kilku prostych słowach potrafiła wyrazić skomplikowane emocje. W tych prostych zdaniach poruszała sprawy ważne, filozoficzne, refleksje związane z życiem człowieka i jego miejscem w świecie. Lubiła żartować. Żartowała ze wszystkiego. Nawet z własnej śmierci.
Lenin
Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałość zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament -
grób, w którym leży ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziś jeszcze planet.
Kontrowersyjny wiersz z tomiku "Dlatego żyjemy", 1954 rok
Nic dwa razy
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Wiersz powszechnie znany dzięki piosence zespołu Maanam.
Z tomiku "Wołanie do Yeti", 1957 rok