Cała Małopolska oraz dotknięte powodzią inne rejony południowej Polski modlą się o cud. Deszczowe chmury, które przykryły niebo nad większością kraju będą się utrzymywać aż do końca tygodnia, a to źle wróży zagrożonym zalaniem terenom.
Kraków obawia się fali powodziowej, która według prognoz ma przejść na Wiśle między godz. 13 a 14. Wyłączono z ruchu most Dębnicki niedaleko Wawelu. Czy Wisła zaleje Zamek Królewski?
Tylko w Małopolsce w 88 gminach obowiązywał rano alarm przeciwpowodziowy, a stan pogotowia przeciwpowodziowego w 33. Zablokowane są trzy drogi wojewódzkie. Rzecznik małopolskiej straży pożarnej Andrzej Siekanka informuje, że w miejscowości Koszyce zablokowana jest droga nr 79, prowadząca z Krakowa do Sandomierza, w miejscowości Koszyce. Poza tym droga nr 28 w Suchej Beskidzkiej i 75 w miejscowości Uszew na trasie Kraków – Nowy Sącz.
W samym Krakowie sytuacja też wygląda dramatyczna. Wiele ulic tonie w wodzie, a poziom Wisły podnosi się w zastraszająco szybkim tempie. Kierowcy nie mogą przejechać ulicą Księcia Józefa, która jest ważną trasą wylotową w stronę Oświęcimia. Pod wodą jest też m.in. ulica Tyniecka, która prowadzi ze Skawiny do centrum stolicy Małopolski.
Patrz też: Powódź w Polsce. Zobacz gdzie rzeki grożą wylaniem
Powódź dotknęła też rejon Wadowic. Tragicznie jest w Woźnikach, gdzie lokalna rzeczka przerwała wał. Ratownicy starają się ocalić domy przed zalaniem. Strażacy starają się także uratować wał na Wiśle w Spytkowicach. - W rodzinnym mieście Jana Pawła II rzeka Choczenka również grozi wylaniem.
W powiecie oświęcimskim w Broszkowicach strażacy walczą, by Wisła nie przerwała wału. Poziom rzeki w tym rejonie wynosi prawie 8 metrów, przy stanie alarmowym ustalonym na niecałe 5 metrów.
Z żywiołem walczy ponad 2 tys. małopolskich strażaków. Do dzisiaj z zagrożonych terenów ewakuowano 1200 osób.
Przeczytaj koniecznie: Powódź może opóźnić wybory prezydenckie 2010 o trzy miesiące