Zjechała na prawo i nie zauważyła, że na jej drodze stoi na przystanku autobus. W ostatniej chwili nacisnęła pedał hamulca. Rozległ się pisk opon, po którym nastąpił huk. Volkswagen uderzył w tył autobusu. Auto obróciło się wokół własnej osi i zatrzymało się na środku Trasy Łazienkowskiej. Wystrzeliły poduszki powietrzne. Renata S. w szoku wysiadła z rozbitego samochodu. Na szczęście nic jej się nie stało. Podobnie jak pasażerom autobusu.
Na zablokowanej Trasie Łazienkowskiej powstały monstrualne korki.