Prowadzący szynobus linii Gorzów - Kostrzyn maszynista nie miał najmniejszych szans, aby wyhamować wielotonowy pojazd. Z pełnym impetem uderzył w busa. O dziwo, w bardzo groźnie wyglądającej kraksie kierowca doznał tylko ogólnych potłuczeń. Został jednak przewieziony do szpitala na obserwację. Usuwaniem skutków kraksy zajęli się strażacy.
Kierowca, który nie zatrzymał się przed przejazdem i wjechał wprost pod szynobus miał 74 lata. Być może nie dosłyszał sygnałów nadjeżdżającego pociągu.
(zdjęcie ilustracyjne)