Izabella C. która pędziła samochodem pijana ulicami Warszawy, zahaczyła o inny samochód, wpadła w poślizg i swój rajd zakończyła w przejściu podziemnym, w którym na szczęście nikogo nie było. Za ten wyczyn grozi jej do dwóch lat więzienia. Ale prokurator skieruje przeciwko niej akt oskarżenia jedynie wtedy gdy nakazane przez sąd dodatkowe badania wykażą, ze jest poczytalna. W przeciwnym wypadku sprawę trzeba będzie umorzyć.
Kobieta stanęła już przed obliczem sądu, ale wtedy zatrzymano jej prawo jazdy i paszport. Przeciwko czemu mocno protestowała bo to miałoby kolidować z jej planami świątecznymi! Dostała też dozór policyjny i miała stawiać się co dwa tygodnie w najbliższej komendzie. Funkcjonariusze twierdzą, że tego nie robi.
CZYTAJ WIĘCEJ: SZOK! Pijana kobieta wjechała w przejście podziemne w centrum Warszawy! [WIDEO]
Kobieta nie pierwszy raz prowadziła po alkoholu. W 2008 roku została zatrzymana za jazdę pod wpływem. Miała wtedy pół promila alkoholu w organizmie.