O szokującym zdarzeniu poinformowała nas pani Jolanta Walkowiak z Fundacji Dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych EMIR. Z jej relacji wynika, że ktoś przywiązał bezbronnego
psa do drzewa, założył mu kaganiec, po czym z premedytacją zadał trzy głębokie ciosy nożem! Zwierzę przez minimum kilka godzin umierało w męczarniach.
Zakrwawionego psa znalazła wolontariuszka fundacji. Ktoś trzymał zwierzę na smyczy. Po krótkiej rozmowie okazało się, że ludzie próbują pomóc i czekają na przyjazd pracowników schroniska. Dwadzieścia minut później umierające zwierzę było już gotowe do zabiegu. Niestety, ciosy zadane mu przez pana-bydlaka były zbyt głębokie... Nóż przebił wątrobę i przeponę psiaka. Mimo chęci i zaangażowania, weterynarze przegrali walkę o życie bezbronnego owczarka niemieckiego.
Fundacja szuka teraz sprawcy tego okrutnego mordu. Jak zauważyła pracownica fundacji, pies cierpiał nie tylko w chwili śmierci. Jego życie było prawdziwie... pieskie. Był rażąco zaniedbany, potwornie chudy, a na jego ciele występowały zmiany skórne. Zwierzę najprawdopodobniej już za życia przeżywało piekielne katusze.
Wraz z Fundacją EMIR poszukujemy mordercy psa z Włocławka. Za pomoc w jego ujęciu została wyznaczona nagroda. Każdy, kto posiada JAKIEKOLWIEK informacje na temat okrutnego mordu i domniemanego sprawcy zdarzenia, proszony jest o kontakt z Fundacją Dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych EMIR - koło we Włocławku.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail