- Kościół popełnił już błąd, że zaangażował się w wybory w 1991 i 1993 roku i poniósł wtedy dotkliwą porażkę - stwierdził.
Według byłego premiera, dużym problemem Kościoła jest również brak stanowiska w tak ważnych sprawach, jak na przykład incydenty w Jedwabnem.
- Mam wątpliwość, czy występując w roli kapłana, powinno wypowiadać się w sprawach wyborczych - tłumaczył.