W 2001 roku został uprowadzony Krzysztof Olewnik, syn przedsiębiorcy z miejscowości Sierpc (woj. mazowieckie), Włodzimierza Olewnika. Śledztwo w sprawie trwało latami. Do dziś pozostało wiele pytań bez odpowiedzi. Włodzimierz Olewnik oskarżył policjantów, którzy zajmowali się tą sprawą. Uważa, że funkcjonariusze nie dopełnili swoich obowiązków podczas prowadzenia sprawy zaginięcia jego syna, czym mogli przyczynić się do śmierci Krzysztofa. Chodziło o okup, który w lipcu 2003 r. policjanci przekazali porywaczom. Sprawa dotyczyła dwóch policjantów: Remigiusza M., szefa grupy operacyjno-dochodzeniowej z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu oraz Marcina L. funkcjonariusza policji z Płocka. Pozew o odszkodowanie wytoczony był przeciwko Skarbowi Państwa i Komendzie Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Kwota roszczenia, ponad 1,3 mln zł została wyliczona z kwoty okupu wynoszącej 300 tys. euro. Sąd w Radomiu oddalił ten pozew. Uznał, że sprawa się przedawniła.
Zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Ojciec nie dostanie odszkodowania od policji, bo sprawa się przedawniła
Włodzimierz Olewnik, ojciec porwanego i zamordowanego w 2001 roku Krzysztofa Olewnika, nie otrzyma od mazowieckiej policji odszkodowania za niedopełnienie obowiązków przez policjantów, którzy badali sprawę porwania jego syna. Pozew związany był ze sprawą okupu, który w lipcu 2003 r. policjanci przekazali porywaczom. Według Sądu w Radomiu sprawa przedawniła się.