Włoszczowa: 3-latek wpadł do wanienki z gorącą wodą. Chłopiec zmarł

2011-01-19 13:04

Tragiczna śmierć dziecka, którego nie upilnował nikt z dorosłych! W okolicach Włoszczowy (woj. świętokrzyskie) w domu 23-letniej matki 3-letniego chłopca rozegrał się dramat. Gdy kobieta szykowała synkowi wieczorną kąpiel, malec podszedł do wanienki i wpadł do gorącej wody. Matka udzieliła mu pomocy. Przekonana, że oparzenia nie są poważne położyła syna spać. Rano 3-latek był już martwy.

Mrożący krew w żyłach wypadek rozegrał się kiedy w domu gdzie mieszkała 23-latka z malcem były jeszcze 3 dorosłe osoby: ciotka, wujek i babcia chłopca. Jednak to mama 3-latka przygotowywała mu kąpiel. Do wanienki nalała wrzątku. Jak informuje „Echo Dnia” zimną wodę miał przynieść któryś z pozostałych domowników.

Nie wiadomo dokładnie jak to się stało, że kobieta nie zauważyła jak dziecko pochodzi do wanienki. Nie zdążyła zareagować kiedy chłopiec wpadał do wrzątku. Gdy w domu rozległ się płacz poparzonego dziecka matka błyskawicznie go wyciągnęła.

Przeczytaj koniecznie: Szok! Kate Moss ma dziecko z Beckhamem

23-latka udzieliła synkowi pierwszej pomocy, a kiedy wydawało jej się, że wszystko jest w porządku i oparzenia nie są poważne położyła go spać. Gdy rankiem próbowała go obudzić zorientowała się, że jej jedyne dziecko jest martwe.

Wstrząśnięta rozmiarem tragedii, resztkami sił poszła do ośrodka zdrowia i zgłosiła śmierć 3-latka. Policjanci i prokuratorzy ustalają co było przyczyną zgonu, potwierdzi to dopiero sekcja zwłok. Nie ma wątpliwości, że nikt celowo nie zrobił krzywdy maluchowi. Rodzina 23-latka uchodzi za spokojną, nikt nie nadużywa alkoholu.

Mama 3-latka cały czas jest w szoku, lekarze otoczyli ją troskliwą opieką.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki