Ponad 2,5 tysiąca mieszkańców Raciborza zostało odciętych od wody pitnej. W sieci wodociągowej sanepid wykrył groźne bakterie coli. Eksperci sprawdzają, czy skażenie się nie rozprzestrzenia.
Sensacje żołądkowe, nudności i zawroty głowy to tylko niektóre z objawów zatrucia bakteriami coli. Drobnoustroje wykryto podczas rutynowej kontroli jakości wody, którą pracownicy wodociągów przeprowadzili w tym tygodniu w dzielnicy Brzezie.
Nie pić nawet po przegotowaniu
- Byliśmy zaskoczeni, bo wcześniej u nas nic podobnego się nie zdarzyło - mówi Wiesława Kapelska (52 l.) z laboratorium raciborskich wodociągów.
Sanepid natychmiast zakazał używania do celów spożywczych wody z kranu. Pić jej nie wolno nawet po przegotowaniu.
- Wszyscy się boją. Nie wiadomo, jak długo to paskudztwo było w rurach - wzdycha Łucja Zygadło (67 l.) z Brzezia. - Przecież piliśmy tę zatrutą wodę, zanim zdążyli nas powiadomić o tym, że jest niezdatna do użycia - kręci głową pani Łucja.
Zupa jarzynowa na mineralnej
W całej dzielnicy pojawiły się informacje o tym, że wody z kranu nie należy pić. Po ulicach Brzezia jeździ samochód z megafonem, a kierowca czyta komunikat z ostrzeżeniem. Z pomocą w dotarciu do ludzi z informacją o skażeniu wody przyszła także parafia.
- Ja to się na mszy porannej dowiedziałam, że mamy tu jakieś bakterie w wodzie. W szoku byłam - mówi Agnieszka Skrzyszowska (68 l.). - No i teraz to nawet zupy nie mam z czego zrobić. Co, jarzynową na wodzie mineralnej mam gotować? - zastanawia się kobieta.
Beczka z wodą za traktorem
Traktory z ogromnymi zbiornikami czystej wody jeżdżą po dzielnicy od 6 rano do 22. Sanepid nakazał Zakładowi Wodociągów i Kanalizacji w Raciborzu natychmiastowe oczyszczenie rur oraz ustalenie, skąd wzięła się bakteria w sieci.
- Wiemy już, że studnie głębinowe są czyste. Nie ma więc obawy, że skażona woda może wystąpić w innych dzielnicach miasta - uspokaja Maciej Basista (53 l.), rzecznik miejskich wodociągów. - Trwa oczyszczanie sieci, ale na wskazanie źródła skażenia jest za wcześnie - przyznaje.
Wodociągowcy podejrzewają, że skażenie może mieć związek z pracami kanalizacyjnymi, jakie w ostatnim czasie były wykonywane w tym rejonie.
Czysta woda na weekend?
Inspektorzy sanepidu codziennie pobierają kolejne próbki.
- Póki co, tej wody nie należy pić, bo to może źle się odbić na zdrowiu - przestrzega Katarzyna Syma z raciborskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej. - Skażenie co prawda nie jest wielkie, ale zawsze niesie ryzyko zachorowań - dodaje.
Jeśli wszystko potoczy się po myśli wodociągowców, już w najbliższy weekend w Brzeziu popłynie czysta woda. Gorzej, jeżeli płukanie rur niczego nie zmieni. Wówczas beczkowozy zakotwiczą tu na dobre.