Bardzo ciekawe zjawisko ma miejsce w Wodzisławiu, w województwie śląskim. Do fontann ludzie częściej od jednogroszówek wrzucają najróżniejszego typu obuwie. Zdaniem mieszkańców miasta jest to zapewne sprawka młodzieży. - Jednym z najbardziej niecodziennych przedmiotów, które udało nam się ostatnio znaleźć podczas czyszczenia były majtki - powiedział Dziennikowi Zachodniemu, Darek Zbyradowski, pracownik SKM.
Największą zmorą pracowników służb odpowiedzialnych za utrzymywanie czystości wodotrysków, są jednak butelki i różnego rodzaju plastiki. Pod tym względem przoduje fontanna znajdująca się w sąsiedztwie z muzeum, w której woda już po kilku godzinach od wizyty Służb Komunalnych zmienia kolor na czarny.
Pracownicy SKM apelują do mieszkańców Wodzisława, aby ci nie utrudniali im pracy i nie niszczyli zarazem tych pięknych wodnych urządzeń. W końcu wydaje się to być w interesie wszystkich, czyż nie?