Wojciech Jaruzelski przyznał, że bardzo cenił osobę Tadeusza Mazowieckiego. Były prezydent wypowiadał się o zmarłym w samych superlatywach:
Zobacz: Barbara Jaruzelska: "Chcę się rozwieść z generałem"!
- Przeszliśmy wspólnie trudną próbę: ja – jako prezydent, on – jako premier. Był to okres przejściowy, czas zmian, trzeba było dostosować się do istniejących realiów. Ceniłem w premierze Mazowieckim jego mądrość, umiar i trzeźwość w ocenie trudnych sytuacji, ale jednocześnie upór w sprawach, które uważał za kluczowe - mówił Jaruzelski.
Czytaj: Tadeusz Mazowiecki - pierwszy premier wolnej Polski
- Pamiętam, kiedy Lech Wałęsa przyszedł do mnie i powiedział, że ma trzy kandydatury na stanowisko premiera: Bronisław Geremek, Jacek Kuroń i Tadeusz Mazowiecki. Od razu odpowiedziałem: Mazowiecki. Na uwadze miałem jego cechy osobiste oraz pracę państwową, którą już wykonywał, ale także to, że był wiernym synem Kościoła i mógł liczyć na poparcie hierarchii dla swoich działań - generał Jaruzelski wspomina czasy, gdy Mazowiecki miał zostać premierem.
- Premierem był w bardzo trudnym czasie. Jego rząd był koalicyjny, trzeba było wielkiej mądrości i taktu, żeby przeprowadzić Polskę przez wielkie reformy, m.in. Balcerowicza. Jego konsekwencja i stanowczość do tego się przyczyniły - były prezydent ocenił pozytywnie pracę rządu pod wodzą mazowieckiego.
Zobacz: Tadeusz Mazowiecki nie żyje - kim był i co osiągnął polski polityk i publicysta?