Pupil wojewody wcześniej uciekał na kilkudniowe wypady, ale zawsze wracał. Teraz nie ma go już od ponad miesiąca. - Maniek to taki kochany kot łóżkowy. Bez niego jest mi bardzo smutno - zwierza się nam wojewoda.
Patrz też: Porąbał kotka Maćka siekierą
- Wcześniej uciekał na kotki, ale zawsze wracał - dodaje Podziewski. Polityk nie ma czasu biegać za pupilem, bo nawał obowiązków nie pozwala. Ale może ktokolwiek widział Mańka, ktokolwiek coś wie. Prosimy o kontakt z redakcją.