Wojna między spółdzielniami

2009-12-03 8:19

Dopiero co Niemcy, świętując 20. rocznicę obalenia muru berlińskiego, przypomnieli światu jakim złem jest dzielenie nimi ludzi. Ale w Skierniewicach nikt nie wyciągnął wniosków z tej historyczne nauki. Tam wyrósł mur, i to od razu potrójny, oddzielający dwa bloki... W ten sposób walczą ze sobą prezesi dwóch zwaśnionych spółdzielni mieszkaniowych.

Wszystko zaczęło się od sporu o to, kto może przechodzić przez tereny położone pod dwoma sąsiadującymi ze sobą wieżowcami przy ulicy Mickiewicza i kto może parkować tam samochody.

- Nasi sąsiedzi zostawiali auta pod naszym blokiem. Nie mogłem na to pozwolić - mówi Zbigniew Rokicki (40 l.), szef spółdzielni budowlano-mieszkaniowej. - Poza tym ich psy załatwiały pod naszymi oknami. Rokicki spotkał się z Tadeuszem Rudzikiem (54 l.), prezesem spółdzielni Standard, która zarządza sąsiednim budynkiem. Obaj panowie ustalili, że między blokami postawią betonowy płot, który z jednej strony miał był otwarty. Szybko jednak okazało się, że nie zdaje egzaminu, bo mieszkańcy dalej chodzili przez cudze tereny. No to prezes Rokicki nakazał zabudować płot całkowicie, likwidując przejście. Ale sprytny Tadeusz Rudzik szybko znalazł wyjście. Jego ludzie zdjęli dwa przęsła, wstawili tam furtkę, a od strony ich bloku dobudowali drugi płot, który zasłaniał to przejście.

W odwecie Zbigniew Rokicki kazał zbudować płot numer trzy, który całkowicie już oddzielił zwaśnione strony. Na absurdalnej wojnie prezesów najbardziej tracą mieszkańcy obu budynków, którzy, by dotrzeć do przychodni lub stacji PKP, nadkładają drogi.

Tadeusz Rudzik (54 l.) : To wina drugiego prezesa

- Ja też to uważam za trochę dziwne i absurdalne, że między nami jest tyle płotów, ale jak mój sąsiad się grodzi, to ja też musiałem to zrobić.

Zbigniew Rokicki (40 l.) : Dbam o mieszkańców 

- Psy naszych sąsiadów załatwiały się pod naszymi oknami, a oni do tego wciąż zostawiali przy naszym bloku swoje samochody. Nie mogłem na to pozwolić.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki