Firmy Zygmunta Solorza i Mariusza Waltera zamierzają stworzyć nowy piłkarski kanał pod nazwą Polska Ekstraklasa TV, który pokazywałby wszystkie mecze każdej ligowej kolejki!
- Takiej inicjatywy na polskim rynku jeszcze nie było - przekonuje "Super Express" Piotr Pykiel z Polsatu Sport. - Połączenie naszych sił powoduje, że mamy zupełnie nowe możliwości. Jeśli wygramy, to polska liga będzie pokazywana w rewolucyjny sposób.
Każdy mógłby oglądać ulubiony zespół
Na czym ma polegać rewolucja anonsowana przez ITI i Polsat? Ich kanał pokazywałby wszystkie ligowe mecze na żywo.
Abonenci mający dostęp do kanału mogliby dzięki specjalnemu dekoderowi wybrać spotkanie, które chcą zobaczyć. Na przykład fan Lecha Poznań mógłby wybrać mecz Lecha, a kibic Widzewa spotkanie łódzkiego zespołu.
Kolejna sprawa: kto miałby dostęp do nowego kanału? Władze ITI i Polsatu umieściłyby go na swoich platformach cyfrowych oraz sprzedawałyby poszczególnym kablówkom. Optymistycznie oceniają, że w ten sposób liga byłaby dostępna dla około 5 milionów osób.
300 milionów za trzy sezony
Teraz najważniejsze, czyli pieniądze. Pierwszy przetarg o prawa do ekstraklasy został unieważniony, bo nikt nie zaoferował tyle, ile żądały władze Ekstraklasy SA - 150 mln zł za sezon.
Udało nam się dowiedzieć, ile dokładnie zaoferował wtedy Canal+: 90 mln zł za pierwszy sezon, 93 mln za drugi i 98 za trzeci. A zatem za trzyletnie prawa Canal+ dawał 281 mln złotych.
ITI i Polsat oficjalnie przyznały, że dają 100 mln za sezon, czyli 300 mln za cały kontrakt. To trochę więcej niż Canal+, ale nieoficjalnie wiadomo, że ta stacja zdecydowała się podwyższyć swoją ofertę. Władze ekstraklasy zbierają się już w poniedziałek, aby przeanalizować nowe propozycje.