Wojna plebana z katechetką

2009-10-01 4:00

W parafii Parciaki (woj. mazowieckie) doszło do szokującej wojny między proboszczem a katechetką! Dorota P. (36 l.) oskarża księdza, że najpierw porysował jej samochód, a potem nazwał ją niecenzuralnym słowem na "k" i brutalnie wyrzucił z kościoła. - Porysowałem samochód, bo mnie poniosło - przyznaje pleban. - Ale nigdy jej nie wyzywałem!

Katechetka Dorota od lat wiernie służyła Kościołowi i była prawą ręką proboszcza ks. Edwarda Pilarskiego (63 l.). Kobieta przeżyła szok, gdy ten z dnia na dzień zaczął odsuwać ją od kościelnych obowiązków, aż wreszcie porysował lakier na jej samochodzie. Potem miał nazwać katechetkę obraźliwym słowem na "k" i wypędzić z kościoła. - O wszystkim opowiem przed sądem - zapewnia katechetka.

- Porysowałem jej samochód, bo mi nerwy puściły na jej zachowanie - przyznaje ksiądz Edward, ale zaprzecza, że kiedykolwiek ją zwymyślał. - Niech znajdzie świadków! - żąda wzburzony i tłumaczy: - Musiałem pozbawić ją obowiązków w kościele, bo znalazła sobie chłopaka i żyje z nim bez ślubu. Daje zły przykład dzieciom - podkreśla pleban.

Mieszkańcy parafii stają po stronie katechetki i wprost kipią z oburzenia, wytykając księdzu jeszcze inne występki. - On się zachowuje tak, że aż nie chce się chodzić do kościoła- załamuje ręce Monika Kołodziejczyk (35 l.). - Na mszy świętej Ciało Pana Jezusa podaje wiernym, będąc na kacu albo pijany - dodaje oburzona Sylwia Sendrowska (30 l.). - A kiedyś wykrzyczał, że u nas we wsi jest za mało pogrzebów! A on za pogrzeb bierze 1800 zł - dodaje Grażyna Obrębska (42 l.).

Ksiądz proboszcz nie potwierdza zarzutów swoich parafian, a kuria biskupia w Łomży odmawia komentarza w tej sprawie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają