Poszło o rzecz bardzo rozgrzewającą PiS-owskie głowy - ocenę przegranej kampanii prezydenckiej. Ziobro, który dotąd siedział cicho na stanowisku europosła, skrytykował kampanię w mediach i ubolewał nad tym, że nie słuchano jego rad.
Wypowiedzi Ziobry rozzłościły Elżbietę Jakubiak, jedną z czołowych postaci liberalnego skrzydła PiS-u. - Zbigniew Ziobro nie miał żadnej alternatywnej wizji kampanii wyborczej. Opowiadanie, że on mógłby doprowadzić do zwycięstwa... Równie dobrze mogę powiedzieć, że ja będę wysoką brunetką - kpi w rozmowie z "Wprost".
Pani poseł zauważa też, że coraz większe znaczenie w partii mają politycy przezwani przez media "ziobrystami" - konserwatyści skupieni wokół Antoniego Macierewicza (62 l.) i jego zespołu ds. katastrofy w Smoleńsku. - Tamta grupa zadziałała profesjonalnie. Przeczekali kampanię i zajęli pozycje - przyznaje Jakubiak. Ale nie zamierza ustąpić tak łatwo. - Oni dziś mają poczucie sukcesu, ale jutro być może mieć go nie będą - ostrzega. Czyżby Ziobrze rósł konkurent do fotela prezesa?