Dziennik „Polska” twierdzi, że walka idzie o ... władzę i dostęp do Jarosława Kaczyńskiego. Do tej pory prawą ręką prezesa był Adam Bielan i to on "wymyślił" Kluzik-Rostkowską i rzecznika sztabu Pawła Poncyljusza. - To on przekonał prezesa, że w kampanii potrzebne są nowe twarze - powiedział gazecie anonimowy informator.
Przeczytaj koniecznie: Cudowna przemiana Joanny Kluzik-Rostkowskiej! Odmłodniała o 10 lat!
Teraz jednak, to Kluzik-Rostkowska przejęła inicjatywę. Domaga się ona prawa do faktycznego podejmowania decyzji, tymczasem „ekipa” Bielana, robi wszystko, żeby do tego nie dopuścić.
Do pierwszej ostrej kłótni doszło przy okazji wyboru firmy mającej przygotować plakat wyborczy. Bielan tą walkę przegrał i, według rozmówcy gazety, obraził się i przestał pojawiać na naradach.
Do kolejnego sporu doszło przy wprowadzaniu do kampanii nowych firm i osób, m.in. Michała Bichniewicza, właściciela firmy wydawniczej i internetowej. Obóz Bielana był temu przeciwny, ale Kluzik-Rostkowska i Poncyljusz chcieli postawić na nowe twarze.
Sam rzecznik sztabu przekonuje, że nie ma wojen ani kłótni. - Są co najwyżej różnice zdań - twierdzi Poncyljusz.