Wojnę o Smoleńsk wywołali ludzie Kaczyńskiego? To element walki o władzę w PiS

2010-07-15 9:43

Dlaczego Jarosław Kaczyński wrócił do agresywnego wizerunku i choć zapewniał, że czas skończyć wojnę polsko-polską, to sam wywołał ostry konflikt? To element walki o władzę wewnątrz PiS – twierdzi „Rzeczpospolita”. Do bezpardonowego ataku namówili prezesa PiS jego dawni współpracownicy, którzy liczą, że pod nieobecność Kluzik –Roskowskiej i Poncyliusza wrócą do łask.

Chwila w której wybuchła „wojna o katastrofę smoleńską”, podobnie jak i wywiad prezesa PiS w "Gazecie Polskiej" nie jest przypadkowa.

Zdaniem informatorów „Rzeczpospolitej” konflikt został wywołany celowo i jest wyraźnym sygnałem, że PiS wcale nie jest monolitem.

Nagły powrót do polityki oskarżeń, żalu i szukania sobie wrogów członek Rady Politycznej PiS tłumaczy... wyborami do Komitetu Politycznego i zarządu. Prowodyrami powrotu „starego prezesa” są natomiast -  zdaniem anonimowego rozmówcy gazety - ludzie, których ostatnio Jarosław Kaczyński przesunął do drugiego szeregu. Chcą w ten sposób odzyskać wpływy.

O kogo dokładnie chodzi? Nazwiska nie padają, rozmówca "Rzeczpospolitej" wskazuje bardzo ogólnie na grupę działaczy współpracujących z Jarosławem Kaczyńskim jeszcze w czasach Porozumienia Centrum. Twierdzi również, że chcą oni wykorzystać sytuację, w której Joanna Kluzik-Rostkowska i Paweł Poncyljusz są na urlopie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają