Jednostki spełniające podobne funkcje działają m.in. w USA. W Polsce jednak pomysł ten wywołuje wiele kontrowersji. Ppłk. rezerwy Grzegorz Kwaśniak uważa, że rozwiązanie przypomina czasy PRL. Wtedy to żołnierze budowali m.in. popularną "gierkówkę". Kwaśniak przypomina, że działania takie były "nieefektywne i drogie". Odbiły się także negatywnie na poziomie wyszkolenia wojska.
Odmiennego zdania jest gen. Bogusław Bębenek z Inżynierii Wojskowej Sztabu Generalnego.W rozmowie z gazetą przekonuje on, że jednostki nie będą nowe, a powstaną na bazie istniejących jednostek inżynieryjnych.
W tym roku ma powstać pięć takich jednostek, kolejne dopiero w przyszłym roku. Ministerstwo Obrony Narodowej przekonuje, że zostaną one doposażone w specjalistyczny sprzęt: składane mosty, łodzie hybrydowe, poduszkowce, elektrownie siłowe, podnośniki hydrauliczne, cysterny i żurawie. Na ich zakup resort ma przeznaczyć 166 mln złotych.
MON podaje, że pierwsze działania żołnierzy będą polegały na odbudowie mostów zniszczonych w poprzednich latach w czasie powodzi. Chodzi m.in. mosty w miejscowościach Raba Wyżna, Olszana, Lipno, Malbork, Szczecin oraz na jeziorach Jegocinek i Czos.
Czytaj więcej: Wojsko kupuje nowy sprzęt