- Dziś, gdy sam jest młodym muzykiem, gra dla Orkiestry - mówi Agnieszka Kaluga (34 l.), mama chłopca, i przed oczami wciąż ma czerwone serduszko przyklejone do inkubatora, w którym leżał jej maleńki synek.
Pulsoksymetr, inkubator zamknięty do opieki intensywnej, resuscytator noworodkowy, ruchome stanowisko do nieinwazyjnego wspomagania oddychania noworodka... Sprzęt, który oddziałom neonatologicznym w całej Polsce podarowała WOŚP, wymieniać można by długo.
>>> WOŚP 20 Finał: Warszawa - co się będzie działo, PROGRAM, KONCERTY, LICYTACJE
W tym roku tysiące wolontariuszy po raz kolejny zbierać będą pieniądze na ratowanie wcześniaków. Wcześniaków takich jak Bartek.
- Bartek urodził się w 29. tygodniu ciąży, i to w bardzo złym stanie. Miał wrodzone zapalenie płuc, zakażenie całego organizmu - wspomina mama chłopca.
Nie było łatwo. Każda minuta przepełniona była panicznym lękiem o wątłą istotkę podłączoną do kilkunastu urządzeń. - Mój syn żyje dzięki tej aparaturze, ale także dzięki ludziom, którzy walczyli o niego w poznańskim Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym - podkreśla Agnieszka Kaluga.
Dziś Bartek to zdolny młody muzyk ze słuchem absolutnym. Co usłyszy, zaraz wygrywa na pianinie.
>>> WOŚP 20 Finał: Kraków - co się będzie działo, PROGRAM, KONCERTY, LICYTACJE
- Uczy się w szkole muzycznej - mówi dumna mama. Chłopiec już drugi raz bierze udział w zbiórce pieniędzy dla Orkiestry. - W trakcie specjalnie zorganizowanego konkursu talentów zbierane są pieniądze - tłumaczy Agnieszka Kaluga, która nie kryje wzruszenia.
- W tym roku Orkiestra jest nam szczególnie bliska. Bartek gra dla wcześniaków i sam też był wcześniakiem uratowanym sprzętem Owsiaka - mówi szczęśliwa mama.