Wpadł niedoszły miliarder

2009-11-28 3:00

Podkarpackie. - Albo dostanę 3 miliardy, albo wylecicie w powietrze! - groził mężczyzna, który zadzwonił do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli z niecodzienną poranną propozycją.

Pracownik, który odebrał telefon, uprzejmie zwrócił uwagę domorosłemu terroryście, że miliardy prawdopodobnie pomyliły mu się z milionami. W odpowiedzi szantażysta puścił soczystą wiązankę zakończoną groźbą pozbawienia życia. Policja w ciągu dwóch godzin wytypowała i aresztowała przestępcę. Okazał się nim 26-letni bezrobotny mieszkaniec Stalowej Woli. Grozi mu 10 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki