Ta umiejętność okazała się niewystarczająca, by ukryć fakt, że przedmiot ich wielkiej pasji pochodził z kradzieży.
Chłopcy przyznali, że wyłamali kłódkę w pomieszczeniu gospodarczym właściciela motocykla WSK 125, ukradli pojazd, po czym zamontowali w nim ramę od motocykla tego samego typu, by w razie kontroli zmylić policję. Grozi im poprawczak.
Przeczytaj koniecznie: Marcin Dorociński ma zakaz na motocykle