Więzienie wrocław Kleczkowska

i

Autor: "Super Express"

Wrocław: seks za pieniądze w kobiecym więzieniu. Cena: 50 złotych

2017-02-13 17:22

O seksskandalu we wrocławskim więzieniu przy ulicy Kleczkowskiej pisaliśmy już jakiś czas temu. Teraz na jaw wychodzi coraz więcej faktów - wykorzystywanie więźniarek trwało parę lat, a zamieszani w to byli nie tylko inni więźniowie, ale też funkcjonariusze służby więziennej.

Informacje o niepokojących zajściach w zakładzie karnym przy ulicy Kleczkowskiej dochodziły do śledczych już od długiego czasu. Tej sprawie postanowili przyjrzeć się bliżej dziennikarze Gazety Wrocławskiej oraz TVN. Dotarli do więźniów placówki, więźniarek, strażników i osób związanych z umożliwianiem zakazanych kontaktów seksualnych. Historie większości osób, które odważyły się o tym opowiedzieć, zdecydowanie się pokrywały. Inni odmawiali komentarza, zwykle ze strachu o samych siebie, a osoby, wobec których padało najwięcej oskarżeń wypierały się istnienia takich sytuacji.

Na terenie wrocławskiego więzienia znajdują się dwa budynki - oddział męski oraz damski. Przepisowo kontaktowanie się tych dwóch oddziałów jest całkowicie zakazane. W praktyce sprawy mają się jednak nieco inaczej, jak wynika z opowieści rozmówców dziennikarzy, którzy przeprowadzili to śledztwo. Jak mówili, transakcje odbywały się różnie - za pieniądze, lub za karty telefoniczne. Niektóre kobiety chciały same, inne były zmuszane do sypiania z więźniami z męskiego oddziału. W grę wchodziły różne kwoty - od 20 do 200 złotych. "Zainteresowany więzień płacił łapówkę, dziewczyna była wyprowadzana z celi i szła do magazynu albo na łaźnię, w innej wersji - do pustej celi. Tam spotykała się z więźniem." A całą sprawę miało nadzorować dwóch strażników więziennych. Jeden z nich twierdzi, że cała ta historia to pomówienia, a takie rzeczy nie miały miejsca. Sprawą korupcji i seksu w więzieniu przy Kleczkowskiej zajmuje się wrocławska prokuratura, jednak póki co nie ma żadnych rezultatów, oprócz jednego strażnika więziennego z zarzutami o korupcję z 2007 i 2008 roku.

Zobacz: SEKSSKANDAL w więzieniu. To kosztowało 100 złotych!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki