Jak informuje "Gazeta Wrocławska" do tej niespodziewanej śmierci doszło na stacji benzynowej Orlen przy pasie w kierunku Legnicy. Jak wspominali pracownicy: - Podczas postoju busa mężczyzna korzystał z toalety. Długo z niej jednak nie wychodził i nie odpowiadał na wołanie innych pasażerów. Po 20 minutach siłą otworzyli więc drzwi.
Wewnątrz zastali nieprzytomnego 50-latka. Na miejsce błyskawicznie wezwano pogotowie. Ratownicy próbowali jeszcze reanimować mężczyznę, ale nie udało się to.