WROCŁAW: Wybuch gazu wyrzucił mężczyznę przez okno ZDJĘCIA

2013-03-06 3:00

Potężna eksplozja zatrzęsła wczoraj domami przy ul. Żeromskiego we Wrocławiu. Wybuch gazu w jednej z kamienic wyrzucił mężczyznę na ulicę. Szymon K. (25 l.) runął na asfalt razem z fragmentami okna. Przeżył, ale został potwornie poparzony. A skórę na całym ciele pocięły mu odłamki szkła.

- Myślałam, że to bomba wybuchła - opowiada nam wstrząśnięta Anna Bogarjan (48 l.), która była świadkiem zdarzenia. Kobieta przechodziła właśnie ul. Żeromskiego. Była godz. 9. - Usłyszałam huk i odruchowo rzuciłam się na ziemię. Padając, kątem oka zobaczyłam coś przerażającego. Z okna na pierwszym piętrze wypadł mężczyzna. Uderzył o asfalt. Myślałam, że nie żyje...

Szymon K. przeżył. Został jednak poważnie poparzony i poraniony szkłem. W szoku zerwał się na nogi i półnagi biegał po ulicy.

Wezwane przez świadków pogotowie przyjechało po kilku minutach. Ociekający krwią mężczyzna został opatrzony i odwieziony do szpitala we Wrocławiu. Stamtąd śmigłowcem przetransportowano go do kliniki leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

W wybuchu poszkodowanych zostało także dwóch robotników, którzy pracowali przy elewacji kamienicy.

Trwa ustalanie przyczyn eksplozji. Najprawdopodobniej w mieszkaniu wybuchł gaz. Policja twierdzi, że jeszcze jest za wcześnie, by jednoznacznie obarczyć kogoś winą.

- Wydział dochodzeniowo-śledczy zabezpieczył wszelkie ślady i w tej chwili trwają czynności - mówi Krzysztof Zaporowski z policji we Wrocławiu.

Nie wiadomo także, kiedy ewakuowani mieszkańcy kamienicy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Wybuch zniszczył kilka ścian budynku, którego stan bada inspektor budowlany.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki