WROCŁAW: Zakaz wjazdu wózków dziecięcych do szpitala. Powód: DUŻO przez nie SPRZĄTANIA

2012-06-07 12:50

Personel szpitala we Wrocławiu wprowadził dość niecodzienny zakaz - wprowadzania wózków dziecięcych na teren obiektu. Powód? Strasznie dużo przez nie sprzątania. Dyrektor był bardzo zaskoczony tą niecodzienną decyzją podwładnych...

Dolnośląskie Centrum Pediatryczne imienia Korczaka przez lata działało w starym poklasztornym gmachu przy ulicy Kasprowicza we Wrocławiu. Niedawno miała miejsce przeprowadzka do nowego lokum - na ulicę Koszarową.

Rehabilitowani w nim pacjenci już nie mogli się doczekać przeprowadzki - w starym budynku nie było windy, więc rodzice musieli swoje dzieci wnosić na wyższe piętra. W nowym - ten luksus miał być dla nich dostępny.

Właśnie - miał. Bo jak się okazuje na drzwiach nowego budynku wisiała kartka: Zakaz wprowadzania wózków dziecięcych.

Jerzy Jerzak, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia Gromkowskiego, którego częścią jest pawilon pediatryczny, o problemie dowiedział się z mediów. W rozmowie z gazeta.pl tak komentuje całe wydarzenie:

- Kartki już nie ma, a o żadnym takim zakazie nie może być w ogóle mowy. Musiał ją na drzwiach powiesić ktoś z niższego personelu bez zgody dyrekcji, a ochroniarz pewnie gorliwie ją egzekwował. Mogę tylko przypuszczać, skąd ta inicjatywa: w starym budynku bez windy rodzice nie mieli wyjścia, wózkiem na górę nie dało się wjechać. Więc pracownicy postanowili, że do nowej siedziby też nie wpuszczą wózków. Bo one rzeczywiście w szpitalu są problemem.

Gdy pada, są pobłocone; gdy jest ich więcej, czasem blokują przejście, ale nie wyobrażam sobie, żeby w szpitalu dziecięcym można było zakazywać ich użycia. Możemy tylko uprzejmie prosić, by rodzice, którzy nie muszą wwozić dzieci, zostawiali ich wózki na dole. Natomiast jeśli ktoś np. wiezie dziecko na rehabilitację, swobodnie może wjechać z wózkiem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają