Wsadzili mnie za cudzy mord

2009-10-29 3:00

To były najstraszniejsze tygodnie w życiu Stanisława Kozłowskiego (52 l.) z Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie). Mężczyzna był przekonany, że resztę swoich dni spędzi za kratami jako morderca sąsiada. Wyszedł na wolność, gdy na policję zgłosił się prawdziwy zabójca, Kamil D. (19 l.) i opowiedział o swojej zbrodni.

Koszmar pana Stanisława zaczął się po tym, jak w Jeziorze Perskim w Ostródzie odkryto zwłoki mężczyzny. Policja zatrzymała podejrzanego o mord Kazimierza P. (50 l.), a mężczyzna złośliwie wskazał na Kozłowskiego jako współwinnego zbrodni. W ten sposób niewinny człowiek trafił do aresztu. - Będę teraz walczył o odszkodowanie - zapowiada mężczyzna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki