- Nigdy nie odmawiam prośbom o modlitwę osobom poszukującym duchowej pomocy - mówi "Super Expressowi" o. John Bashobora i dodaje: - Wierzę w żywego Jezusa.
Ugandyjski wskrzesiciel i uzdrowiciel z katolickiej diecezji Mbarara w Ugandzie przyjeżdża na specjalne zaproszenie arcybiskupa Henryka Hosera z diecezji warszawsko-praskiej. - Zapraszam wszystkich do udziału w tym wydarzeniu religijnym. Nie bójcie się, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi - zachęca czytelników "Super Expressu" arcybiskup Henryk Hoser.
John Bashobora odkrył w sobie moc w dramatycznych chwilach. Jego ciotka chciała go otruć, gdyż zazdrościła, że jej dzieci nie są tak inteligentne jak on. Gdy podała mu raz zatrutą owsiankę w naczyniu, John zrobił przed nią znak krzyża, gdyż od małego był bardzo religijny, a naczynie rozpadło się na drobne kawałki. John jako 7-latek zapytał wtedy Jezusa: "Jezu, czy możesz użyć mnie jako swojego narzędzia, tak że gdy dotknę ludzi, to oni będą uzdrowieni?".
Jezus wysłuchał jego prośby. Odtąd za pośrednictwem ojca Johna uleczał ludzi.
Biskup diecezji Mbarara odnotował już 27 przypadków wskrzeszeń i kilka tysięcy uzdrowień. Bashobora dla Chrystusa założył fundację "Father Bash Fundation" zbierającą sieroty i noworodki wyrzucane przez matki na śmietniki buduje dla nich domy, szkoły. Charyzmatyk cieszy się od 2007 roku ogromną popularnością w Polsce, a od ponad 20 lat na świecie. Na jego rekolekcje 6 lipca zapisało się już ok. 38 tys. wiernych (stadion pomieści ok. 60 tys.). Do 22 czerwca przez stronę www.jezusnastadionie.pl można kupić bilety (40 zł osoba dorosła, 20 zł dziecko). Zebrane pieniądze zostaną przekazane na sieroty w Ugandzie i dzieci z diecezji warszawsko-praskiej.