Unijny Certyfikat COVID, potocznie nazywany paszportem covidowym obowiązuje od 1 lipca na terenie państw Unii Europejskiej. Dokument potwierdza fakt zaszczepienia przeciw COVID-19 lub wcześniejsze przejście choroby, a także aktualny, negatywny wynik testu na koronawirusa. Certyfikaty mają być dużym ułatwieniem dla osób podróżujących na terenie UE.
W poniedziałek prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że od sierpnia osoby korzystające z usług kawiarni, parków rozrywki, restauracji czy centrów handlowych - a także pasażerowie pociągów i samolotów - będą miały obowiązek posiadania przy sobie covidowego certyfikatu. Wiele osób zastanawia się, czy rozwiązanie zaproponowane przez Macrona zastosują też przywódcy innych europejskich krajów. Głos na ten temat zabrał we wtorek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia.
- Co do pewnych obostrzeń, na pewno będziemy się przyglądali temu, co wprowadziła Francja - nie dość, że reakcjom społecznym, to i temu najważniejszemu wskaźnikowi, czyli jak wygląda transmisja - powiedział w rozmowie z Polsat News Andrusiewicz.
Rzecznik podkreślił również, że Polska radzi sobie z pandemią koronawirusa lepiej niż Francja. W kraju nad Sekwaną liczba zakażeń rośnie, a w Polsce - jak zaznaczył Wojciech Andrusiewicz - " jest pewna stabilizacja z możliwością odwrócenia tego trendu". W związku z powyższym, zdaniem rzecznika, póki co nie ma tematu wprowadzenia obowiązkowych paszportów covidowych dla klientów restauracji, kin czy parków rozrywki. Niewykluczone jednak, że sytuacja zmieni się dynamicznie.
- Na chwilę obecną nie ma jeszcze takiego pomysłu ani takiej dyskusji nad wprowadzeniem tego typu obostrzeń, ale oczywiście w zależności od tego jak będzie zmieniać się sytuacja epidemiczna w Polsce, jak szybka będzie transmisja wirusa, szczególnie w wersji Delta - bo widzimy, że ona zaczyna dominować w Europie - wówczas będziemy na cito podejmować decyzje, oczywiście wcześniej konsultowane z Radą Medyczną - podkreślił cytowany przez Polsat Wojciech Andrusiewicz.
Temat coviowych certyfikatów został też poruszony przez Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztofa Saczkę. Szef GIS potwierdził, że zagadnienie jest na bieżąco analizowane, choć jednocześnie przyznał, że sam nie jest zwolennikiem wprowadzonych we Francji obostrzeń.
- Jak najdalszy jestem od tego, abyśmy dzielili społeczeństwo. Każdy jest wolnym obywatelem i podejmuje określone decyzje. Jednak dzięki osiągnięciom medycznym w tej chwili w zasadzie jedynym antidotum, które może przerwać łańcuchy zakażeń SARS-CoV-2 i powrócić do normalności, są szczepienia. Obserwujemy pandemię w innych państwach, analizujemy też zachowania społeczne w naszym kraju - powiedział cytowany przez PAP Krzysztof Saczka.
Główny Inspektor Sanitarny dodatkowo podkreślił, że wszelkie decyzje w spawie paszportów covidowych będą podejmowane przez premiera Mateusza Morawieckiego.