Od 1 stycznia 2009 roku będziemy się rozliczać z fiskusem według dwóch stawek - 18 i 32 proc. Zastąpią one dotychczasową skalę podatkową - 19, 30 i 40 proc. Zostały też podwyższone (z 44490 zł do 85 528 zł) tzw. progi podatkowe, czyli kwoty, po przekroczeniu których musimy płacić wyższe podatki.
Jeśli zarabiasz ok. 2000 zł na rękę, od przyszłego roku dostaniesz co miesiąc ponad 20 zł więcej. Gdy twoja pensja wynosi ok. 6000 zł (netto), to dzięki obniżce podatków na twoje konto będzie wpływało miesięcznie aż 500 zł więcej. Ale największe korzyści z przyszłorocznych zmian stawek podatku dochodowego od osób fizycznych odniosą najbogatsi. W kieszeni prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zarabiającego prawie 20 000 zł, zostanie co miesiąc średnio ponad 1400 zł. Donald Tusk z miesięczną pensją 16 300 zł odda w przyszłym roku średnio 940 zł miesięcznie mniej fiskusowi. Tymczasem zdecydowana większość Polaków (94,6 proc.) mieści się w pierwszym przedziale skali podatkowej. Ich danina dla fiskusa zmniejszy się zaledwie o 1 proc., czyli od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych miesięcznie.