Senator Skorupa zasłynął w zeszłym tygodniu swoją rozmową z podhalańskim biznesmenem, w której żalił się na swoją polityczną niedolę. "Na ubranie k…. 9 tys., a teraz to nawet zaczęli mi płacić po 8 i pół. Straszne pieniądze. A za trzy roki to auto zajeździsz. To jest urągające dla parlamentarzysty. Takie moje zdanie jest" - mówił podczas spotkania podsłuchanego przez dziennikarzy "Tygodnika Podhalańskiego".
Patrz też: Senator Skorupa: Dostaje k... psie pieniądze
Zapis rozmowy wywołał prawdziwą burzę. PiS wszczęło w tej sprawie postępowanie, a prezes arosław Kaczyński, nie czekając na jego wynik zawiesił senatora w prawach członka partii. Teraz jednak Skorupa sam postanowił naprawić wizerunek swojej partii... odchodząc z niej. jednak, jak przyznaje nie ma sobie nic do zarzucenia. "Fragmenty potajemnie nagranej rozmowy zostały przedstawione w sposób zmanipulowany" - napisał.