Nie dalej jak dwa tygodnie temu Aleksander Kwaśniewski obchodził w Belwederze swoje 60. urodziny. Wśród bardzo wielu znamienitych gości z Polski i z zagranicy pojawił się też Józef Oleksy. Była to dla niego trudna decyzja. Po pierwsze, były premier jest bardzo schorowanym człowiekiem. Niedawno przeszedł specjalistyczne leczenie i operację kręgosłupa. Wcześniej cierpiał na zatorowość płucną, która o mały włos nie zakończyła się wielką tragedią.
Jednak polityk lewicy, mimo słabego zdrowia, bardzo chciał przyjść na urodziny byłego prezydenta. Wiedział, że spotka się tam z Jolantą Kwaśniewską, której siedem lat temu zrobił ogromną przykrość.
Zobacz: Pojednanie na lewicy! Oleksy przeprosił Kwaśniewską za bezę!
- Siedzi wyfiokowana Jola i gada. Przez 15 minut uczy obywateli, jak jeść bezę. Że bezy nie można kroić nożem i widelcem, bo może trysnąć. Że trzeba zdjąć kapelusik od bezy. I to jest k... program pierwszej damy - mówił podczas słynnej, nagranej w 2007 roku rozmowy z Aleksandrem Gudzowatym (?75 l.).
Oleksy po wielu latach wrócił do tamtego zdarzenia. Kupił piękny bukiet wonnych kwiatów i w dogodnym momencie wręczył je nieco zaskoczonej żonie byłego prezydenta. Ta na zgodę ucałowała byłego premiera i się uśmiechnęła. Wybaczyła mu, jak na prawdziwą damę przystało.
- Potwierdzam ten fakt. Przeprosiny przyjęłam wraz ze ślicznym bukietem kwiatów - zdradza nam Kwaśniewska.
Była pierwsza dama tamtą przykrą dla siebie sprawę uważa już za zamkniętą. Teraz, jak przyznaje, będzie trzymać kciuki za Oleksego, który jest w ciężkim momencie swojego życia. Były premier może liczyć na wsparcie z jej strony. - Życzę panu premierowi dużo zdrowia! - dodaje na koniec Jolanta Kwaśniewska.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail