Wybory przebiegają bez większych zakłóceń. Przed niektórymi obwodowymi komisjami wyborczymi zerwano flagi, plakaty, ale nie doszło do żadnych poważnych incydentów. Obywatele mają czas do godz. 20, żeby oddać głos na swojego kandydata na najwyższy urząd w państwie.
Państwowa Komisja Wyborcza podała, że do godz. 13 ponad 7 milionów kart do głosowania wypełniło 23,38 proc. wyborów.
W którym regionie i miejscowości w Polsce lokale wyborcze przeżywają największe oblężenie? Okazuje się, że we wsi Rewal w województwie zachodniopomorskim. Nadmorska miejscowość w sezonie letnim jest jednym z najpopularniejszych kurortów.
Spośród miast, które mają powyżej 250 tysięcy mieszkańców najwyższą frekwencję zanotowano w Warszawie - 29,42 procent. Niewiele niższa - 29,3 - była w Białymstoku. Po około 28 procent wyborców poszło do urn w Poznaniu i Bydgoszczy.
W Lublinie, Łodzi, Szczecinie i Wrocławiu odnotowano 25-procentową, powyżej 24 procent uprawnionych głosowało w Krakowie, a nieco ponad 23 procent w Katowicach.