Andrzej Lepper już po raz drugi postanowił się pokazać w dość nietypowej scenerii. W Pile kandydat Samoobrony namawiał ludzi do głosowania na lokalnym targowisku. Przy okazji rozdawał również biało-czerwone apaszki i krawaty.
Przeczytaj koniecznie: Andrzej Lepper: Zlikwidować Senat, ograniczyć liczbę posłów
- Ludzi najlepiej się poznaje będąc razem z nimi, od początku mojej działalności taką kampanię prowadziłem – mówił Andrzej Lepper, tłumaczac dlaczego to bazary sa najczęściej miejscem jego wyborczych wizyt.
Kandydat Samoobrony zaczął również bardzo mocno naciskać na zorganizowanie telewizyjnych debat. Jego zdaniem powinny się one odbyć jeszcze przed drugą turą wyborów i podobnie jak było w latach ubiegłych powinny być tematyczne: na temat służby zdrowia, rolnictwa i innych ustalonych przez kandydatów. Według Andrzeja Leppera bezpośrednie starcie kandydatów powinno trwać 60 minut, a kandydaci mieliby po 5 min., aby do każdego tematu się odnieść.
Patrz też: Upadek Leppera
- Jeżeli sondaże będą decydować o tym, kto będzie prezydentem Polski to bardzo źle. Na początku kampanii wszyscy jesteśmy równi, wszyscy wywiązaliśmy się z obowiązków rejestracyjnych i powinny odbyć się debaty, programowe, merytoryczne, żeby ludzie, którzy pójdą głosować wybrali z przekonania, a nie sugestii sondaży – podkreślał Andrzej Lepper.
Z Piły Lepper pojechał do Chodzieży (woj. wielkopolskie) i do Torunia (woj. kujawsko-pomorskie).