Joanna Kluzik – Rosktowska zapewne nie tak wyobrażała sobie przyszłość PJN, ale sondaże są bezlitosne. Jej partia ma nikłe szanse na dostanie się do Sejmu, a do wyborów coraz bliżej. Czy jedyną metodą na pewne miejsce w poselskich ławach będzie transfer do jednej z głównych sił politycznych?
Przeczytaj koniecznie: Bartosz Arłukowicz przyjechał do pracy na 10.18
Jak donosi „Fakt” na Sejmowych korytarzach huczy aż od spekulacji. Szczególnie po nagłej zmianie barw przez Bartosza Arłukowicza. Poseł kojarzony z SLD nagle znalazł się pod skrzydłami PO, a partia Tuska coraz więcej mówi o otwartości i dialogu...
Nic więc dziwnego, że pojawiły się również i takie głosy, że na listach PO w nadchodzących wyborach pojawi się właśnie „góra” PJN. Szansę mieliby podobno Joanna Kluzik – Rostkowska i Paweł Poncyljusz, ale nie Elżbieta Jakubiak wciąż bardzo silnie kojarzona jako osoba z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego. Ta ostatnia może jednak dostać propozycje od Ludowców. PSL, który systematycznie balansuje na krawędzi progu wyborczego, prawdopodobnie nie pogardziłby znanym nazwiskiem.
To na razie tylko spekulacje, które posłowie PJN zdecydowanie ucinają. W Polskiej polityce – szczególnie przed wyborami - wszystko jest jednak możliwe.