Tymczasem "Rz" podaje, że ujawniony stenogram miałby się pojawić w zagranicznych mediach i podobno wskazywać, że lider PiS naciskał na głowę państwa, by mimo mgły samolot wylądował w Smoleńsku.
Jarosław Kaczyński nie słyszał żadnych plotek o upublicznieniu rozmowy.
W wywiadzie dla "Uważam Rze" podkreślił, że jeśli treść rozmowy nie zostanie sfałszowana, nie pojawią się żadne kompromitujące go podejrzenia.
W "Rzeczpospolitej" czytamy, że wśród niektórych polityków PiS krążą plotki, że 8 października, czyli dzień przed wyborami parlamentarnymi, w trakcie ciszy wyborczej, ma zostać ujawniony zapis ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich.
Pół godziny przed katastrofą pod Smoleńskiem prezydent Kaczyński zadzwonił do prezesa PiS z telefonu satelitarnego. Bracia mieli zamienić zaledwie kilka zdań. Głównym tematem rozmowy miał być stan zdrowia ciężko chorej matki Jadwigi. Czy stenogram tej rozmowy ujrzy światło dzienne? Prokuratura wojskowa, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy, nie ujawnia nawet czy jest w posiadaniu zapisu rozmowy.