Nie ma już oficjalnego bojkotowania tvn24 oraz programów Moniki Olejnik przez polityków PiS, ale otoczenie Jarosława Kaczyńskiego jak ognia wystrzega się występów w nieprzychylnych mu mediach. O przedwyborczej debacie Donald Tusk-prezes PiS stacja telewizyjna może zapomnieć.
- Nie jesteśmy masochistami. My panią redaktor Olejnik, panią redaktor Kolendę-Zaleską po owocach znamy - zapowiedział Adam Hofman, który był gościem radiowej Trójki.
- Chodzi o taką rzetelną przyzwoitość. Jeśli przez ostatnie cztery lata stacja informacyjna, która ma w swoim haśle "cała prawda, całą dobę", zamiast jak inne media zajmować się krytykowaniem rządu, zajmuje się krytykowaniem opozycji - mamy prawo mieć swoją ocenę - tłumaczył.
Prawa ręka Kaczyńskiego zaznacza, że debata lidera PiS z premierem jest możliwa, ale musi się odbyć, tak jak i inne przedwyborcze starcia polityków PiS, na "ubitej ziemi".
- Ubita ziemia, niech to będzie Sejm, gdzie wszystkie telewizje, radio, każdy kto chce transmituje. Najlepsi ludzie z każdej strony w najważniejszych dziedzinach tj. rolnictwo, finanse, sprawy społeczne, obronność, sprawy zagraniczne i niech każdy wystawi kogo uważa za stosowne - wyliczał Hofman.
Wybory 2011. PiS nie będzie DEBATOWAĆ w TVN. HOFMAN uderza w OLEJNIK: My panią redaktor po owocach ZNAMY
2011-09-07
15:03
Chociaż Donald Tusk zapowiedział już, że kończy temat ewentualnej debaty z Jarosławem Kaczyńskim i nie będzie biegał za prezesem PiS, to najbliższy współpracownik Kaczyńskiego nie wyklucza, iż do takiego pojedynku na słowa dojdzie. Adam Hofman zastrzegł jednak, że nie ma mowy o debacie w TVN. - Nie jesteśmy masochistami. My panią redaktor Olejnik, panią redaktor Kolendę-Zaleską po owocach znamy - atakował rzecznik PiS.