Piotr Gadzinowski startuje do Sejmu z ostatnich miejsc list SLD, ale robi co może, by wybić się przed innych kandydatów. Jak dowiedział się portal tvp.info polityk lewicy podczas kampanii wyborczej zamierza rozdawać wyborcom prezerwatywy z hasłem "JUTRO BEZ OBAW".
Dwuznaczny slogan będzie kluczem do sukcesu? Gadzinowski stawia przede wszystkim na promowanie obietnic SLD, m.in. refundacji środków antykoncepcyjnych. - Mieszkańcy Warszawy będą mogli się przekonać, że nie są to czcze obietnice – tłumaczy kandydat na posła.
Gadzinowski słynie z oryginalnych pomysłów jak promować swoją partię na scenie politycznej. Portal przypomina, że pod koniec sierpnia brał udział w happeningu, podczas którego pod przed kancelarią premiera ustawiono leżaki przypisane poszczególnym ministrom. Działacze SLD zachęcali przechodniów, by położyli się na nich i wczuli w tempo pracy członków rządu.