I mimo znacznej różnicy w umiejętnościach i doświadczeniu Pawlakowi udało się klika razy powalić legendarnego zawodnika.
- Odwiedziłem Pawła Nastulę, aby porozmawiać z nim o wyborach, w których startuje z list PSL. On natomiast zaproponował mi krótki sparing, aby sprawdzić swoje przygotowanie przed walką, którą ma stoczyć w sobotę w Bydgoszczy. Nie odmówiłem - opowiada o kulisach starcia Pawlak.
I, jak dodaje ze śmiechem, judo dobrze pasuje do postawy, jaką ludowcy prezentują w polityce, gdyż nazwa ta po japońsku oznacza "łagodny sposób, łagodną drogę".