Wczoraj po południu trafił m.in. do naszej redakcji list wysłany z adresu e-mail posłanki PiS. W oświadczeniu Beata Kempa miała stwierdzić, że po latach aktywności, która odbywała się kosztem jej rodziny, zdecydowała się na wycofanie z wyborów i aktywności politycznej.
Posłanka, kiedy dowiedziała się o własnej "rezygnacji" podczas spotkania z wyborcami w Kielcach, nie kryła zdumienia. Zdecydowanie zaprzeczyła, by kiedykolwiek rozważała wycofanie się z wyborów.
- Najprawdopodobniej ktoś dokonał przestępstwa, włamując się do mojej skrzynki poselskiej lub podszywając się pod mój adres e-mailowy i rozsyłając nieprawdziwe informacje - stwierdziła, zapowiadając skierowanie sprawy do prokuratury.